Na samym początku chciałabym się usprawiedliwić. Dosyć długo mnie tu nie było, dlatego chce zaznaczyć, że blog to tylko zabawa, nowe doświadczenie. Nie chce robić niczego z przymusu :)
A teraz inne tematy które zamierzałam poruszyć , a mianowicie przychodzę z pytaniem, o ciemne, zimowe wieczory... Co wtedy robicie? Różnią się od tych ciepłych, letnich, kiedy możemy spędzać czas na dworze do nocy? A może nie różnią się od pozostałych w roku?
Kilka dni temu, leżąc w łóżku rozmyślałam właśnie nad tego typu pytaniami. Doszłam wtedy do wniosku, że idealny wieczór spędziłabym z osobą mi bliską, może być to chłopak, przyjaciółka czy nawet babcia. Rozpaliłabym w kominku (jeśli ktoś takowego nie posiada, wystarczą świeczki) , zapaliłabym lampki choinkowe, porozwieszane w pokoju. Jeszcze kawa, herbata czy kakao i ulubiony serial albo książka kiedy jednak nie ma obok nikogo. Czy nie byłoby pięknie?
Mam ogromną nadzieję, że ktokolwiek podzieli się ze mną swoim pomysłem.
Na zakończenie chciałabym polecić jeszcze kilka książek, które w takich chwilach są jednak niezastąpione.
W przyszłości postaram się krótko opowiedzieć co właściwie można w nich znaleźć :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz