Za oknem hula wiatr, a i deszcz rozpadał się na dobre. Zima idzie wielkimi krokami, nim się obejrzymy będą święta a nie długo po tym sylwester którego wszyscy teraz tak wyczekują.
Na szczęście, w te ostatnie ładne dni, udało mi się uchwycić odrobinę słońca. Wstawiam zdjęcia "kontynuujące" ostatni wpis, dlatego nie będę się rozpisywać, ale wynagrodzę to i zdradzę, że następny pojawi się dosyć szybko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz