poniedziałek, 1 maja 2017

Co zdziwiło mnie po przyjeździe do Londynu?

Hej! 

W Londynie byłam bardzo krótko, jak już wspominałam w poprzednim poście. Jednak tydzień wystarczył aby  zauważyć pewne różnice, ciekawostki czy drobnostki, które mogą zdziwić kogoś, kto nigdy nie wyjeżdżał w tamte rejony. Więc przedstawiam kilka punktów, którymi myślę naświetle trochę tamtejszą kulturę czy klimat.

1. W Polsce często widzi się na trawnikach mnóstwo zakazów, aby nie deptać, nie puszczać psów itp. W tamtych rejonach panuje klimat wręcz idealny dla rozwoju trawy, dlatego nikt tam nie przejmuje się tym, wszystkie dzieci bawią się w parkach, bez problemu można wyprowadzić psa czy pograć w piłkę.

2. Skoro jesteśmy już w temacie parków, można również dopowiedzieć o zwierzętach. Ogromne ilości różnych gatunków, można zobaczyć nawet dzikie papugi, co u nas się nie zdarza. Oprócz tego przysięgam - nigdy nie widziałam tak dużo wiewiórek! Były dosłownie wszędzie, a do tego oswojone z człowiekiem :)

3. Miasto to, jest oczywiście zwiedzany przez tysiące turystów każdego dnia, a jak wiadomo - w Anglii obowiązuje ruch lewostronny. Ludzie zwiedzający Londyn po prostu o tym zapominali, przez co wiele z nich ginęło pod kołami samochodu. Pewna mądra osoba, wymyśliła więc, aby przy pasach, na ulicy wymalować "look right!" aby każdy turysta pamiętał, że musi spojrzeć w odwrotną stronę.

4. Czerwone światło. Bywa czasami uciążliwe prawda? Dlatego w Londynie każdy przechodzi na czerwonym świetle, na co kierowcy w ogóle się nie denerwują. Dlaczego? Otóż wolą na chwilę zwolnić, niż również czekać na czerwonym i marnować czas :)

5. Jeśli chodzi dalej o ruch drogowy, to wiele ludzi decyduję się na rower czy bieg do pracy. Tak jest po prostu szybciej.

6. Jedliście kiedyś drugie śniadanie na schodach kościoła? Mieszkam w małej miejscowości, ale myślę, że tutaj byłoby to uznane za coś złego. Tymczasem w Londynie każdego dnia schody wszelkich kościołów, muzeów czy innych budowli całe obsadzone są ludźmi, wychodzącymi na przerwę :)

7. Anglicy bardzo cenią swoją prywatność, dlatego tylko na znikomej liczbie domów widnieje numerek. Większość po prostu go nie ma. Ciekawe, jak radzi sobie z tym listonosz :)

8. Na każdej ulicy zobaczyć można pięknie urządzone puby, do których każdego dnia uczęszczają Londyńczycy, aby odpocząć po pracy.

9. W Polsce większość restauracji otwiera się raczej później, wolimy zjeść śniadanie w domu. Zupełnie odwrotnie niż w tak dużym mieście. Tam restauracje otwierane są już z samego rana. Taniej a co najważniejsze szybciej jest po prostu wyskoczyć na śniadanie do lokalu obok, niż przygotować go samemu w domu.

10. Ostatnią już ciekawostką może być historia, którą opowiedział mi pilot wycieczki. Jak wiadomo Tower Bridge jest mostem zwodzonych, choć już bardzo rzadko podnosi się go. W II poł XX wieku pewien kierowca autobusu wjechał na most. Wtedy ten zaczął unosić się. Zdesperowany kierowca wiedział, że nie może pozwolić sobie na zjazd w dół, więc przyśpieszył .... i przeskoczył wyrwę autobusem pełnym pasażerów!








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz